7 podstępnych drobiazgów, zaostrzających objawy zespołu jelita drażliwego
Obiegowa opinia głosi, że głównym wyzwalaczem objawów zespołu jelita drażliwego jest niewłaściwa dieta. Tymczasem wcale tak być nie musi!
Jest sporo czynników, które mogą wywoływać wzdęcia, gazy, cuchnące bąki, skurcze, biegunki czy zaparcia u osób, cierpiących na zespół jelita drażliwego (IBS). I choć wiele rzeczywiście ma swoje źródło na talerzu (albo w kubku), sporo wyzwalaczy zupełnie nie jest związanych z jadłospisem. Zobacz, jakie (z pozoru) niewinne drobiazgi mogą zamienić się w jelitowe piekło u osoby, chorej na zespół jelita drażliwego.
Lęk i stres mogą wyzwalać objawy IBS
Zdaniem dr Serge Mayrand, gastroenterologa z McGill University Health Centre in Montreal, zespół jelita wrażliwego spowodowany defektem neuromodulacji jelit. Innymi słowy, dochodzi do zaburzeń chemicznej i elektrycznej komunikacji pomiędzy mózgiem a układem trawiennym. I choć lęk czy stres nie są pierwotnymi powodami tych zaburzeń, na pewno przyczyniają się do ich zaostrzenia i pogarszają objawy zespołu jelita drażliwego.
Co gorsza, działa tutaj rodzaj sprzężenia zwrotnego: nie tylko stres nasila objawy IBS, ale samo występowanie IBS może wywoływać lub nasilać stres i lęk. Naukowcy zauważyli, że osoby cierpiące na zespół jelita drażliwego, często cierpią na dodatkową dolegliwość. Nazwali ją lękiem, związanym z kontrolą nad jelitami (bowel control anxiety – BCA).
Dolegliwość ta charakteryzuje się tym, że chorzy obawiają się sprowokowania nieprzyjemnych społecznie sytuacji, np. tego, że będą puszczać cuchnące gazy, które wywołają u otoczenia oburzenie lub obrzydzenie. Albo, że będą musieli nagle pędzić do toalety – lub że, co gorsza, nie zdążą… I koło się zamyka, bo lęk, związany z kontrolą nad jelitami, wtórnie nasila dolegliwości ze strony IBS i objawy zespołu jelita drażliwego.
Jak sobie poradzić?
Jeśli lęk się wyrywa spod kontroli, możesz się uciec do wielu sprawdzonych metod panowania nad nim. Od wdychania olejku lawendowego, przez zażywanie olejku z CBD, magnezu czy kwasów omega 3, po techniki relaksacyjne (mnóstwo opisów takich technik znajdziesz w internecie). Musisz sprawdzić, co najlepiej zadziała w Twoim przypadku.
Pomyśl o noszeniu specjalnej antybąkowej bielizny. Nie wpłynie wprawdzie na wszystkie objawy zespołu jelita drażliwego, ale nieźle poradzi sobie z jednym z nich — w dodatku z tym, który budzi najwięcej wstydu i zażenowania. CHodzi bowiem o nieprzyjemne zapachy, związane z nadprodukcją gazów jelitowych.
W tylną część tej bielizny wszyty został specjalny panel z węglem aktywnym. Ten panel filtruje gazy jelitowe, pozbawiając je zapachu. Dzięki temu odpada jeden z większych stresorów w IBS, czyli lęk, że zepsujesz powietrze i otoczenie zareaguje na to negatywnie. Wielu cierpiących na zespół jelita drażliwego zauważa poprawę, gdy mogą przestać się zamartwiać tym jelitowym problemem.
W przypadku bardzo nasilonych objawów zespołu jelita drażliwego, psychologowie zalecają behawioralną terapię poznawczą.
Objawy IBS a depresja
Według badań, przeprowadzonych w 2016r na Uniwersytecie w Rijece (Chorwacja), depresja odgrywa znacząca rolę w zaostrzaniu symptomów zespołu jelita drażliwego. W przypadku współwystępującej z IBS depresji obie choroby wzajemnie potęgują swoje objawy – depresja zwiększa ryzyko gorszej pracy jelit, a niedogodności, wywoływane przez IBS, pogłębiają i tak już kiepski w depresji nastrój.
Jak sobie poradzić?
Depresja to choroba, wymagająca specjalistycznego leczenia. Można, oczywiście, wspierać się np. dietą, zawierającą sprzyjające dobremu nastrojowi potrawy – ale miej świadomość, że to półśrodki. Jeśli rzeczywiście cierpisz na depresję, poszukaj fachowej pomocy.
Zespół jelita drażliwego a brak ruchu
Jeśli nade wszystko uwielbiasz spędzanie czasu na kanapie, mamy kiepskie wieści: siedzący tryb życia może się „dokładać” do bólu brzucha i problemów z jelitami. Badanie, opublikowane w 2011 r w American Journal of Gastroenterology potwierdza ten związek. Podczas badania, naukowcy poprosili grupę cierpiących na IBS osób, by zwiększyły swoją dzienną dawkę ruchu na okres co najmniej 12 tygodni. Następnie uzyskane wyniki porównali z tymi, które osiągnęły osoby z grupy kontrolnej – czyli grupy osób, które miały spędzać większość czasu wygodnie i leniwie.
Co się okazało? Wystarczyło 20-60 minut aktywności trzy do pięciu razy w tygodniu, aby poczuć się lepiej! Prawie połowa uczestników (43 proc.) z grupy aktywnej zauważyła znaczną redukcję objawów zespołu jelita drażliwego. W grupie kontrolnej poprawę zgłosiło tylko ok 24 proc. uczestników. Co więcej, członkowie grupy „kanapowej”, w porównaniu do grupy aktywnej, aż trzy razy częściej zgłaszali… wzrost dolegliwości ze strony jelit! To pozwoliło naukowcom na wyciągnięcie wniosku, że istnieje ścisły związek pomiędzy poziomem dolegliwości w zespole jelita drażliwego a poziomem fizycznej aktywności.
Jak sobie poradzić?
Receptę właściwie już znasz: 2 – 5 razy w tygodniu co najmniej pół godziny ruchu. Jaki to będzie ruch, zależy już od Twoich osobistych upodobań. Jogging, pływanie, rower (także stacjonarny), taniec, nordic walking czy po prostu szybkie spacery – nieważne, co wybierzesz, byle robić ćwiczenia regularnie.
Kofeina i zespół jelita drażliwego
Kawa to coś więcej niż napój – to rytuał i styl życia. Wiele osób nie wyobraża sobie bez niej poranka. Tymczasem, według danych, opublikowanych w 2016 r w czasopiśmie The Journal for Nurse Practitioners, kawa jest jednym z 10 najczęstszych wyzwalaczy zaostrzeń w przypadku IBS. A zawdzięcza to właśnie zawartości kofeiny.
Dietetycy od lat ostrzegają, że – zwłaszcza spożywana w nadmiarze – kofeina może wywoływać niestrawność i skurcze w obrębie układu pokarmowego. A że potrafi przyspieszać ruchy robaczkowe jelit, może u jelitowych wrażliwców wywoływać biegunki.
Jak sobie poradzić?
Obserwuj swój organizm. Jeśli nawet jedna kawa powoduje, że musisz pędzić do toalety, rozważ zastąpienie kofeinowego naparu innym napojem energetyzującym, np. yerba mate. Jeśli po prostu uwielbiasz smak kawy, spróbuj kawy bezkofeinowej – smakuje tak samo, jak ta z kofeiną!
Jeśli jedna lub dwie filiżanki Ci nie szkodzą, możesz kawę pić – ale pilnuj bezpiecznej dla Ciebie ilości.
Fruktoza i IBS
Choć jest całkowicie naturalnym cukrem, fruktoza może się przyczyniać do pogorszenia stanu cierpiących na IBS. I, niestety, nie wystarczy trzymać się z dala od słodzonych napojów czy wypieków z dodatkiem fruktozy. Jako cukier naturalny, fruktoza występuje w wielu owocach np. w ananasach, jabłkach, bananach. Może nawet występować w warzywach! Znajdziesz ją w brokułach czy kapuście – choć już znacznie mniej, niż w owocach. Jeśli więc doświadczasz wzdęć, skurczów jelit, cuchnących gazów, biegunki, bólu w podbrzuszu po skądinąd zdrowych pokarmach, winowajcą może być właśnie fruktoza.
Jak sobie poradzić?
Naukowcy z University of Wisconsin Health radzą unikać wszystkiego, co ma w spisie składników jakikolwiek dosładzacz – bo może się okazać, że pod różnymi nazwa kryje się fruktoza. Tak jest np. w przypadku syropu z agawy, syropu klonowego czy syropu kukurydzianego. Który jest bardzo wysokofruktozowy.
Ci sami naukowcy doradzają też, aby spożycie owoców ograniczyć do ilości, odpowiadającej połowie szklanki naraz – jako dodatek do posiłku lub samodzielny smakołyk.
Zespół jelita drażliwego i cebula
Trudno sobie wyobrazić gotowanie bez cebuli – smażonej, duszonej, krojonej w drobną kosteczkę… Jeśli jednak cierpisz na zespół jelita drażliwego, cebula nie będzie Twoim sprzymierzeńcem: jest znana z tego, że zaostrza objawy IBS. Cebula jest bowiem pokarmem z grupy FODMAP. Do tej grupy zaliczane są krótkołańcuchowe węglowodany, które na IBS działają jak benzyna na ogień. A na zapach gazów… szkoda gadać. Po cebuli gazy mogą nawet śmierdzieć siarką.
Jak sobie poradzić?
Życie bez cebuli jest możliwe 🙂 I nawet nie jest specjalnie trudne, choć – jeśli lubisz gotowe potrawy – wymaga czytania etykiet.
Czosnek i IBS
Nie ma się co rozpisywać: sytuacja jest identyczna co w przypadku cebuli. Te same przyczyny, te same efekty – a nawet te same sposoby poradzenia sobie. Czyli: skreśl z list zakupów. Bo, podobnie, jak w przypadku cebuli, już mała ilość czosnku wystarczy, by brzuch gorzej się poczuł, a gazy, jakie będzie produkował, będą miały wyjątkowo przykry zapach.
Jak sobie poradzić?
Jeśli lubisz ostrawy smak potraw, zamiast czosnku używaj pieprzu, imbiru i chili.
Jeśli nękają Cię częste gazy, wzdęcia i śmierdzące bąki, z pewnością zainteresuje Cię to rozwiązanie: specjalna antybąkowa bielizna, która pochłania zapach bąków. Z tyłu posiada specjalny panel, w postaci utkanej z aktywnego węgla tkaniny. W tej tkaninie zostanie uwięziona każda cząsteczka zapachu! Bielizna nie przepuści na zewnątrz nic, żadnej woni! Pranie usuwa z tkaniny zgromadzone gazy i po wysuszeniu bielizna znów działa jak nowa.
A może od razu zajrzyj do sklepu po swoją parę antyzapachowych majtek?
Nasza ekspertka
Teksty zamieszczane na naszym blogu są konsultowane przez naszą ekspertkę, panią Katarzynę Domańską, dietetyka i technologa żywności o specjalności dietoterapia.
Każdy tekst, który został sprawdzony pod względem merytorycznym, oznaczamy specjalną plakietką!
Zainteresował Cię ten wpis? Rzuć więc okiem także na te teksty:
9 sposobów na gazy jelitowe i wzdęcia
Śmierdzące gazy – CO pomaga, jak je niwelować?
Śmierdzące gazy – DLACZEGO je puszczam?
Ból brzucha w nocy – dlaczego boli mnie brzuch?
Śmierdzące gazy jelitowe a bakterie jelitowe
Wzdęcia, gazy – czy pomoże ocet jabłkowy?
Śmierdzące gazy a FODMAP – co je łączy?
Wzdęcia i gazy – 10 pokarmów, które je wywołują
Gazy i wzdęcia – czym zastąpić 10 pokarmów, które najczęściej je wywołują
Częste gazy – dlaczego puszczam je nawet przez sen?
Nadmierne wzdęcia po pizzy – tak czy nie?